Napiszę wam jak usunęłam te paskudztwa. Nie wiem od czego zacząć. Może napiszę najpierw co to są brodawki właściwie włókniaki, bo często są mylone z brodawkami.
Według: Wikipedia /wiki/,, Włókniak - łagodny nowotwór powstający z tkanki łącznej. Wyróżnia się włókniaki miękkie i twarde. Włókniaki miękkie są nowotworami o charakterze wrodzonym, ale mogą pojawiać się w różnym wieku. Są to miękkie guzy lub guzki, zwykle workowato zwisające... . Drobne włókniaki szczególnie umiejscawiają się na szyi i karku, zwłaszcza u starszych kobiet. Nie wykazują zdolności do samoistnego ustąpienia... . Leczenie: chirurgiczne, elektrochirurgiczne lub kriochirurgiczne, głównie ze względów estetycznych..."
Zastanawiałam się, od kiedy je miałam? Co było przyczyną że je dostałam? Oraz moje zmagania by się włókniaków pozbyć. Stosowałam róże metody: ziołami, owocami, octem, nitką itd. Nic nie pomagało, były coraz większe, rosły jak na drożdżach. A z nitką to była najgorsza porażka! Słabo zawiązałam (taka metoda by odciąć dopływ krwi, by usechł i odpadł), tylko ją podrażniłam. Potem urosła i była największa.
Pomyślałam, że muszę z nimi jednak zrobić porządek, tym bardziej, że coraz częściej podrażniałam je podczas mycia, noszenia biżuterii, sweetów, szalików, wszystkiego co miało oczka - zadzierały je. Nie było to miłe, wręcz bolesne.
Postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce. Poszłam do apteki i kupiłam płyn na brodawki - nazywa się Brodacid. Zaczęłam stosować według instrukcji. Szyja wtedy wyglądała jak bym ubrała korale - no może przesadziłam. Nie wstydziłam się tak chodzić, nawet nikt się nie dziwił. Wprost przeciwnie pytali się - czy pomaga?
Zastanawiałam się, od kiedy je miałam? Co było przyczyną że je dostałam? Oraz moje zmagania by się włókniaków pozbyć. Stosowałam róże metody: ziołami, owocami, octem, nitką itd. Nic nie pomagało, były coraz większe, rosły jak na drożdżach. A z nitką to była najgorsza porażka! Słabo zawiązałam (taka metoda by odciąć dopływ krwi, by usechł i odpadł), tylko ją podrażniłam. Potem urosła i była największa.
Pomyślałam, że muszę z nimi jednak zrobić porządek, tym bardziej, że coraz częściej podrażniałam je podczas mycia, noszenia biżuterii, sweetów, szalików, wszystkiego co miało oczka - zadzierały je. Nie było to miłe, wręcz bolesne.
Postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce. Poszłam do apteki i kupiłam płyn na brodawki - nazywa się Brodacid. Zaczęłam stosować według instrukcji. Szyja wtedy wyglądała jak bym ubrała korale - no może przesadziłam. Nie wstydziłam się tak chodzić, nawet nikt się nie dziwił. Wprost przeciwnie pytali się - czy pomaga?
Jak pomyślę, że kiedyś miałam gładką szyję i tak długo musiałam się na nie przyglądać - to robi mi się niedobrze. W końcu się do nich przyzwyczaiłam i trwało to kilka lat. Wstyd się przyznać - może około 10 - 15 lat.
Objawy jakie miałam nic nie wskazywały, że pojawią się włókniaki. Na początku swędziała skóra w jednym miejscu, po czym pojawiała się mała swędząca kropka, potem coraz większa i większa. Jak swędziała to wtedy chyba rosła. To swędzenie trwało kilka miesięcy lub lat. Brodawka dorastała do wielkości szpecącej i wisiała. Potem pojawiała się następna i następna, aż było tego naprawdę dużo. Oplatały szyję jak korale. Wisiały na tych swoich stopkach i szpeciły.
Odpuściłam sobie walkę i chodziłam z nimi jak mówiłam,.. lata. Dziś żałuję, że wcześniej nie zastosowałam tego specyfiku, który mi pomógł je usunąć. Obecnie moją szyję nie szpecą włókniaki. Żałuję, że nie zrobiłam tego jak byłam młoda. Dopiero w wieku 60 lat.
Chciałam iść do kosmetyczki i je usunąć. Przeraziła mnie cena, za 1 włókniak biorą minimum 100 zł. Obłęd - jeśli ktoś ma 10 włókniaków to 1000 zł. Ja miałam z 20, może więcej - to ile by mnie to kosztowało? To jakieś szaleństwo, tym bardziej, że włókniaki mogą się znów pojawić.
Objawy jakie miałam nic nie wskazywały, że pojawią się włókniaki. Na początku swędziała skóra w jednym miejscu, po czym pojawiała się mała swędząca kropka, potem coraz większa i większa. Jak swędziała to wtedy chyba rosła. To swędzenie trwało kilka miesięcy lub lat. Brodawka dorastała do wielkości szpecącej i wisiała. Potem pojawiała się następna i następna, aż było tego naprawdę dużo. Oplatały szyję jak korale. Wisiały na tych swoich stopkach i szpeciły.
Odpuściłam sobie walkę i chodziłam z nimi jak mówiłam,.. lata. Dziś żałuję, że wcześniej nie zastosowałam tego specyfiku, który mi pomógł je usunąć. Obecnie moją szyję nie szpecą włókniaki. Żałuję, że nie zrobiłam tego jak byłam młoda. Dopiero w wieku 60 lat.
Chciałam iść do kosmetyczki i je usunąć. Przeraziła mnie cena, za 1 włókniak biorą minimum 100 zł. Obłęd - jeśli ktoś ma 10 włókniaków to 1000 zł. Ja miałam z 20, może więcej - to ile by mnie to kosztowało? To jakieś szaleństwo, tym bardziej, że włókniaki mogą się znów pojawić.
Smarowanie Brodacidem włókniaków trwało około 4 tygodnie. Niektóre odpadały wcześniej inne później, aż w końcu odpadł ten największy.
Nie jest to reklama produktu !
Cieszyłam się, że sobie z nimi poradziłam i naprawdę odmłodniałam.
Nie jest to reklama produktu !
Cieszyłam się, że sobie z nimi poradziłam i naprawdę odmłodniałam.
Teraz wiem, że postarzają. Wiem, że zawsze mogą się pojawić, ale się tym nie martwię, bo znalazłam metodę usuwania. Może wam trochę pomogłam, ale nie czekajcie tak długo jak ja.
Wniosek jaki wyciągnęłam: Ponieważ włókniaki są tam gdzie moje ciało miało kontakt z takimi materiałami ( metalowe sprzączki, fiszbiny, chrom, nikiel) czyli przy uszach, szyja, pod pachami i piersiami tak skojarzyłam. Ale to są moje spostrzeżenia.
Teraz wam powiem skąd je mam. Co było powodem ?
Podejrzewam, choć nie musi być to przyczyną - albo jedną z wielu.
Piszą, że włókniaki są dziedziczne. Ja się z tym nie do końca zgadzam. W domu rodzinnym nikt nie miał.
Myślę, że w moim przypadku była winna biżuteria z tombaku, plastiku , metalu i chromoniklu.
Gdy byłam młodą dziewczyną, a był to czas Beatlesów, Czerwonych Gitar, wtedy nastała moda na sztuczną biżuterię. Korale, naszyjniki, kolczyki, łańcuchy, dużo tego chromu, niklu, może i ołowiu, plastików i metalu.To się nosiło codziennie. Podejrzewam że nikt nie kontrolował tego pod kątem zdrowia i higieny.
Zatem - jakieś toksyny z tych rzeczy dostały się przez skórę do organizmu.
Dziś również jest moda na sztuczną biżuterię. Dalej ją noszę, ale jestem ostrożna i zastanawiam się gdzie jest zrobiona i z czego?
Podejrzewam, choć nie musi być to przyczyną - albo jedną z wielu.
Piszą, że włókniaki są dziedziczne. Ja się z tym nie do końca zgadzam. W domu rodzinnym nikt nie miał.
Myślę, że w moim przypadku była winna biżuteria z tombaku, plastiku , metalu i chromoniklu.
Gdy byłam młodą dziewczyną, a był to czas Beatlesów, Czerwonych Gitar, wtedy nastała moda na sztuczną biżuterię. Korale, naszyjniki, kolczyki, łańcuchy, dużo tego chromu, niklu, może i ołowiu, plastików i metalu.To się nosiło codziennie. Podejrzewam że nikt nie kontrolował tego pod kątem zdrowia i higieny.
Zatem - jakieś toksyny z tych rzeczy dostały się przez skórę do organizmu.
Dziś również jest moda na sztuczną biżuterię. Dalej ją noszę, ale jestem ostrożna i zastanawiam się gdzie jest zrobiona i z czego?
Gdy pojawią się włókniaki znowu, zastosuje ponownie Brodacid.
Kilka zdjęć po zastosowaniu brodacidu

Moi drodzy
Przed zastosowaniem preparatu Brodacid, upewnijcie się u dermatologa, czy są to brodawki/włókniaki.
Dopisuję ten fragment, ponieważ pytacie w waszych komentarzach o:
* Czy zrywać płyn przed następną aplikacją ?
NIE ZRYWAĆ - nadal nakładamy na to samo miejsce aż samo odpadnie.
* Czy można moczyć?
Zdarza się, że podczas mycia smarowane miejsce namięknie, ale lepiej starać się nie moczyć bo osłabia jego skuteczność. Płyn ma za zadanie wysuszyć brodawkę i odciąć od dożywiania jej.
* Jak długo trzeba czekać aż odpadnie brodawka/włókniak?
W zależności od wielkości brodawki, grubości stupska/stopki włókniaka, może potrwać kilka dni lub tygodni.
* Czy nadal smarować gdy się zerwie i pojawi się krew?
Proponuję nie stosować, do momentu zagojenia, po czym nadal rozpocząć smarowanie.
* Czy piecze podczas smarowania płynem?
Nie zawsze. Czasami piecze, lub ma się uczucie zaciskania w posmarowanym miejscu, ale ten dyskomfort przechodzi w momencie wysuszenia brodawki/włókniaka.
* Czy brodawki/włókniaki usunie się raz na zawsze?
Te usunięte nie pojawiają się, ale po jakimś czasie mogą się pojawić nowe w innym miejscu. W takin przypadku zastosować ponownie Brodacid zanim urosną.
Świetna fotorelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję,miło mi.
OdpowiedzUsuńPani Leno,
OdpowiedzUsuńMoja mama ma dużo włókniaków na powiekach i pod oczami. Czy Brodacid jest bezpieczny do używania w takich miejscach?
Jak często na dzień i przez jak długi czas Pani używała tego produktu?
Pozdrawiam
Aneta
Pani Aneto
OdpowiedzUsuńW moim przypadku nie miałam włókniaków na powiekach i pod oczami. Nie stosowała bym, są to bardzo delikatne miejsca. używając ten preparat trochę szczypie - jest to do wytrzymania, ale w tych miejscach jest ryzykowne.Radzę skorzystać z wizyty u dermatologa. W innym miejscu na twarzy ( okolice policzka, nosa, uszów) smarowałam i odpadły po kilku dniach.. Czas odpadania włókniaka zależy od wielkości. W pozostałych miejscach na ciele bez problemu i obaw można stosować. Smarowałam 2 razy dziennie, te duże dłużej aż odpadły.około 3 - 4 tygodnie.
Pozdrawiam
Ponoć włókniaki starcze biorą się z nadmiaru cukru, sygnalizują oporność insulinową i cukrzycę :( Ja mam dużo tych brodawek, kilka na szyi, więcej na ramionach, pojedyncze na powiekach czy plecach. Fakt faktem, że jem mnóstwo słodkiego i mam nadwagę. Czy pani też jest w stanie powiązać włókniaki z dietą?
OdpowiedzUsuńTak - myślę że również przyczyną powstawania włókniaków może być nasze nienajlepsze zdrowie lub nadwaga. W moim przypadku włókniaki zaczęły się pojawiać jak miałam około 40 lat,. cukier mam w normie, słodyczy mało jem. Nie jestem fachowcem w dziedzinie medycyny ale próbuję dostępne metody na sobie stosować i nimi się podzielić. Problem szpecących włókniaków dotyczy wielu osób może komuś pomogłam. Aha - mam nadwagę, ale się nie odchudzam. Od 3 lat nie jem pszenicy a była ona wcześniej podstawą mojej diety.. Żałuję tylko że nie przestałam jeść ją wcześniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam. Ja również skutecznie walczę z włókniakami brodacidem. Działa rewelacyjnie! Nie lubie tylko oryginalnego aplikatora w postaci patyczka, więc używam pędzelka. Takiego najmniejszego, do nakładania cieni. Pozwala nałożyć preparat bardziej precyzyjnie, bez brudzenia zdrowej skóry. Co do wpływu sztucznej biżuterii, u siebie nie widzę związku. Noszę tylko kolczyki, a paskudy pojawiają się w wielu miejscach. Głównie na szyi i pod pachami. Co do nadwagi i cukru, moze coś w tym jest. Sama również mam z tym problem. Z drugiej strony, mój partner, który jest osobą szczupłą i nie nosząca żadnej biżuterii, też się z nimi boryka, więc trudno powiedzieć na 100%.
OdpowiedzUsuńWitam.
UsuńCieszę się że dopisała Pani jeszcze kilka ciekawych spostrzeżeń. Z pędzelkiem do nakładania cieni świetny pomysł - że nie przyszło mi to do głowy. Ma Pani rację, że aplikator z buteleczki jest niewygodny do nakładania Brodacidu, smarując maże zdrową skórę wokół brodawki/włókniaka. Zgadzam się że mezczyzni też mają brodawki/włókniaki, nie noszą sztucznych ozdób, więc tak naprawdę trudno powiedzieć - co jest przyczyną ich pojawiania się ? Może ktoś kiedyś to zgłębi.
Pozdrawiam
Usuń
Witam mam pytanie odnosnie smarowania wlokniakow czy przed nalozeniem nastepnej warstwy zrywala Pani poprzednia? Ja probowalam oderwac ale zerwalam razem ze skora nie mowiac o bolu to jeszcze zaczela leciec krew... a z najwi3kszej nie moge wcale oderwac i nie wiem czy nakladac po umyciu i wymoczeniu kolejna warstwe na poprzednia czy na sile zrywac??
OdpowiedzUsuńWłókniaków NIE ZRYWAĆ, nic na siłę.
UsuńWłókniaki smarowałam warstwa na warstwę, aż same odpadły. Czasem zdarzyło się, że odpadł sam z kawałkiem włókniaka a cześć jej zostawała. Nie był jeszcze do końca wysuszony, więc smarowałam dalej warstwowo, aż odpadł. Przy dużych włókniakach może się to przytrafić. Wiem co to za ból, bo mi się podobnie zdarzyło podczas mycie i niechcący zerwałam. wtedy też pojawiła się krew. Więc odczekałam dzień, czy dwa i ponownie zaczęłam smarować jeśli nadal włókniak pozostał.
Ponieważ włókniaków miałam dużo, to przekonałam się, że skuteczniej one odpadają gdy je się nie moczy wodą. Myślę że woda zmiękcza płyn i chyba osłabia jego właściwości wysuszające.
Po zastosowaniu preparatu, do dziś nie pojawiły się u nie włókniaki.
Pozdrawiam Panią serdecznie
Ps.
UsuńJeśli jest duży włókniak, to na jego odpadniecie trzeba poczekać dłużej. Smarujemy jednak nadal, aż do skutku.
Mam bardzo dużego włókniaka pod pachą i boję się zacząć ten sposób 😟 jest na tej chyba szypułce wiszący i obrzydliwy--przeszkadza w depilacji i przez niego mam kreacje w lecie 😔. Miała pani takie duże sztuki? Bolało?
UsuńNa szyi zaczęłam. Piecze przy smarowanie i jest zaczerwienione w około ale smaruje wytrwale już 3 dzień. Jeden mały odpadł. Reszta schnie po woli.
Super relacja! Pozdrawiam
Również miałam włókniaka bardzo dużego. Walczyłam z usunięciem około trzy tygodnie( między czasie odpadł ale nie cały) odczekałam dobę i ponownie smarowałam do skutku.. Również piekło i niektóre bolały. Cieszę się, że choć trochę pomogłam. Pozdrawiam.
UsuńA bardzo duży u Pani to jaki, bo zastanawiam się jak długo będzie wysychał taki wielkości dwugroszówki?
UsuńPrzyznam się szerze, że jeszcze takiego dużego włókniaka wielkości dwugroszówki nie widziałam. Czy rzeczywiście to jest włókniak? Dobrze by było, gdyby rozpoznał to dermatolog. Chętnie usłyszała bym Pana/Pani opinie co do niego. Pozdrawiam.
UsuńDziękuję za polecenie tej metody, również uporałam się z włókniakiem za pomocą brodacidu.
OdpowiedzUsuńP.s.Też użyłam pędzelka by dokładniej nałożyć płyn. Pozdrawiam
Cieszę się że pomogłam. Również pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa zacznę w środę wieczorem. Mam jeden duży na szyi i mam go dosyć. Kilka mniejszych usuwałam laserem, ale Pani doktor tak sie spieszylo, że zabieg wykonała źle i mam dwie blizny. Na szczęście tego dużego mi nie chciała usunąć. Teraz się cieszę bo nie wiadomo jaką dziurę by mi zostawiła. No zobaczymy. Dam znać jak odpadnie :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa. Proszę napisać. Życzę powodzenia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam Panią, mam pytanie. Posmarowałam włókniaka brodacidem, a on na drugi dzień zrobił się trzy razy większy. Czy to normalne? Z góry dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńWitam Panią, w moim przypadku jak smarowałam włókniak brodacidem niektóre bardzo pogrubiały, ale to było w skutek nawarstwiania się wysychającego płynu. Smarowałam codziennie na smarowany wcześniej ( nie zrywałam utworzonej jakby skorupki ) Brodawka robiła się powiększona, (jak mała perełka),ale to w skutek nawarstwionego płynu. Proszę więc zwrócić uwagę, czy u Pani przebiega podobnie. Dodam że te grube smarowałam najdłużej zanim odpadły same.
UsuńPozdrawiam, życzę powodzenia.
Dziękuje za ten wpis. Własnie zamowilam Brodacid. Mam nadzieje, ze pomoze i mi.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cieszę się że się przydał mój wpis . Życzę powodzenia.
UsuńPomogło!! :)) Dziękuje raz jeszcze! :))
UsuńCieszę się że pomogło. Dziękują za wiadomość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa mam pytanko. Mam jednego włókniaka i smatlruje go już tydzień. Jest duży więc tak myślałam że zejdzie dłużej. Co z szyjką włókniaka ? Czy także Pani ją smarowala ? U mnie obecnie jest trochę okaleczona ale nadal ją smaruje. Nie boli jakoś, nie ma obrzęku ani innych objawów stanu zapalnego, jednakże trochę się martwię bo nie wygląda to ładnie
UsuńProszę się nie martwić , szyjka od włókniaka, też uschnie , wszystko się potem ładnie zagoi
UsuńDzisiaj odpadł ! :) dziękuję za Pani wpis , bardzo mi pomógł :)
UsuńWitam, kilka włókniaków po zastosowaniu brodacidu odpadło całkowicie i dość szybko. Mam jednak takie z których odpadła jakby warstwa wieżchnia (ta brązowa otoczka) a reszta, czyli to co w środku, została. Czy u Pani też tak było?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, było podobnie. Smarowałam nadal, do momentu całkowitego usunięcia. Trwało to trwało dłużej.Pozdrawiam.
UsuńBardzo dziękuję za informację.
UsuńMam jeszcze jedno pytanie, bo nie opisałam tego wcześniej, czy te właśnie oporniejsze sztuki były u Pani przytwierdzone na cienkiej szypułce czy raczej równe grubości włókniaka?
Pozdrawiam.
W mim przypadku to niektóre włókniaki (są na szypułkach) były utwierdzone bardzo długo, ale również w końcu odpadły.. Jeśli brodawki płaskie, są wirusowe, na pewno odpadną, Natomiast te co nie odpadają pewnie są trwałe. Warto się zapytać dermatologa. Powie co to za brodawka.. Brodacid. jest na brodawki i włókniaki ( to te na szypułkach) ale czy skutkuje na trwałe brodawki, nie wiem.
UsuńPozdrawiam
Przeczytałam wszystkie komentarze i chciałam dopytać jak te posmarowane miejsca mają się do codziennego mycia się i robienia makijażu.. tzn.jak smaruje twarz fluudem to wcieram go również w szyję żeby nie było różnicy (twarz ciemniejsza kontra biala szyja). Czy po użyciu preparatu na wlokniaki cały czas są takie białe widoczne ślady? I czy preparat można kupić w aptece?
OdpowiedzUsuńW przypadku mycia starałam się omijać miejsca posmarowane, ale .zauważyłam, że tam gdzie zostały namoczone brodawki, płyn miękł i odpadał ,ale brodawka została. Więc przestałam na czas smarowania moczyć wodą. Zauważyłam, że zostawiając suchą skórę płyn jakby lepiej ściskał włókniak.(może to jedna z cech tego preparatu) Jeśli chodzi o makijaż używając fluid, chyba będzie trudno zakamuflować. Posmarowane miejsca są białe i coraz grubsze z powodu nawarstwiającego się płynu, ponieważ codziennie aplikujemy płynem brodawkę /włókniak. aż do momentu usunięcia. Po odpadnięciu włókniaka nie ma widocznych śladów smarowania (śladów białych) Nawet trudno określić gdzie był włókniak. Tak preparat można kupić w aptece. Pozdrawiam
UsuńPani Leno mam jeszcze pytanie. U mnie miejsca posmarowanej preparatem są mega czerwone. Czy to tak powinno być? Czy poza białymi śladami są na skórze czerwone? Wygląda to jakbym była poparzona. Szkoda że nie mogę przesłać Pani zdjęcia.. wygląda to koszmarnie i przy każdej aplikacji brodacidu okrutnie piecze i boli.. Zastanawiam się czy nie zrobiłam sobie krzywdy tym preparatem. Zanim zaczęłam stosować brodacid byłam u dermatologa który powiedział że są to włókniaki. Czy jest dla mnie jakiś ratunek? Czy te włókniaki w końcu zaczną odpaść i po jakim czasie i czy znikną mi te czerwone ślady..
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie.
UsuńPrzepraszam, nie byłam w stanie odpowiedzieć szybko gdyż po przemianach w internecie nie mogłam otworzyć bloga. Myślę że nie będzie już tego rodzaju utrudnienia.
Jeśli chodzi o zaczerwienienie na skórze w miejscu posmarowania również przy niektórych miałam.
Była to poniekąd moja wina. Aplikator jest trochę nie wygodny gruby, wiec wyjeżdżałam poza brodawkę co nie powinno się robić Skóra wokół włókniaka była czerwona. Po czerwonych miejscach nie będzie śladu.
Brodawka piecze do momentu kiedy jest jeszcze ukrwiona, potem przechodzi, choć jeszcze wisi na skórze. .
Jedna z czytelniczek podpowiedziała by stosować pędzelek od malowania paznokci. Ten sposób jest wygodny do aplikowania płynu tylko na brodawkę/włókniak.
Proszę się nie martwić i uzbroić w cierpliwość Jeśli to włókniaki, powinny odpaść.U mnie trwało przeszło trzy tygodnie.
Pozdrawiam.
Witam. Czy odnowiły się u Pani włókniaki po usuwaniu? Ja mam jedynie 3 w okolicach pach i takie bardzo malutkie niewidoczne na szyi i w obrębie klatki piersiowej. Czy warto takie mininalne od razu wysuszać?
OdpowiedzUsuńWitam. Włókniaki, te smarowane po uschnięciu i odpadnięciu nie urosły do tej pory. Natomiast mogą się pojawić w innym miejscu, nawet po kilku latach, ale nie muszą. Małe wyczuwalne włókniaki można smarować. Jeśli są bardzo niewidoczne, to trudno mi powiedzieć. Może poczekać trochę, aż się pojawią i wtedy zastosować Brodaci. Osobiście stosowałam na te duże i te niewielkie, wyczuwalne pod palcem.Niech Pani zastosuje smarowanie na te malutkie niewidoczne brodawki. Sama jestem ciekawa.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dopiero dziś trafiłam na Pani wpis. Mi chirurg zaproponował wycięcie włókniaka za prawie 400 PLN plus zasugerował zakup opatrunkow po zabiegu za kolejne kilkanaście / kilkadziesiąt złotych. A paskuda rośnie sobie w najlepsze... Jutro zacznę kurację, tylko mam jedno pytanie. Mój obcy zamieszkuje w pachwinie. Czy w związku z tym na czas wyjścia z domu i pobytu w pracy mogę go posmarować i zakleic?
OdpowiedzUsuńPS. Wszystkie włókniaki mam po prawej stronie ciała. Od czoła, przez nos, pachę, aż do pachwiny. Taka ciekawostka :)
Rzeczywiście ciekawostka :) Brodacid na skórę zewnętrzną można zastosować, lecz w przypadku naskórka pochwy nie polecam. Nie wiem jak zadziała. Obawiam się że może podrażnić śluzówkę pochwy i będzie rana. W tym przypadku niech Pani pójdzie do ginekologa na pewno coś poradzi. Pozdrawiam
UsuńOdpowiedz, dla Pani z wpisu 08.lipca 2019. Doczytałam się, że chodziło o pachwinę. Przepraszam, za nietakt. Jeśli chodzi o zastosowanie Brodacidu na pachwinę, to polecam zastosować z pewną ostrożnością z powodu delikatnego naskórka. Życzę powodzenia w pozbyciu się brodawek. Czy mogę prosić Panią o informację, jak długo trwało usuwanie brodawek? Wcześniejszą odpowiedz nie będę usuwała - może się komuś przyda.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam! Ja zakupiłem ogólnie brodacid parę dni temu na kurzajke, której to pozbyłem się w około tydzień na ręku. Smarowalem niezdarnie z aplikatora też na zdrową skórę, ale zrobił się strupek i razem z kurzajka odpadł. Mam dwa mini wlokniaczki na szyi i powiem szczerze, że bez szukania w internecie przeszedłem od razu do eksperymentu. Stosuje już 3 dni i czuję że chyba niedługo odlecą, a wpis z ciekawości poszukałem teraz i znalazłem Pani blog:) dużo wyjaśnił. Wiem już, że jednak mozna go i na wlokniaki stosować. Na szyję już nie stosuje aplikatora z butelki, ale biorę patyczek kosmetyczny i zbieram kwas z aplikatora. Można precyzyjnie wymierzyć i nadać kropkę na skórę. Ponadto z patyczka nie cieknie i płyn się trzyma w jednym miescu
OdpowiedzUsuńnie przemieszczając się po nim. Polecam. Jak mówiłem, mam niewielkie, mikroskopijne, ale usuwam dla własnego spokoju. Nic nie będzie rosło. Pozdrawiam
Witam! Dziękuję za wiadomość. Bardzo się cieszę że pomogłam. Super, że Brodacid również pomaga na kurzajki :) Pozdrawiam
UsuńSmaruję octem jabłkowym i kicha nic sie nie dzieje -muszę spróbować tym na brodawki {już dawno o tym myślałam ale się bałam }
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w walce z brodawkami. Proszę podzielić się opinią. Pozdrawiam.
UsuńA czy brodawki nie zaczyna krwawic albo wydzielac osocza? Mam wlokniaka po zacieciu się po depilacji. Metoda z nitką nic nie dała tylko go powiekszala.
OdpowiedzUsuńU mnie trochę krwawiła i wydzielalo się osocze ale wtedy zaczęłam nakładać tylko na tą nóżkę a resztę dezynfekowalam . Mój włókniak był trochę duży to pewnie dlatego. Szybciej odpadł gdy skupilam się na nóżce
UsuńBardzo się cieszę, że pomogło. Tak powinno się brodaci aplikować dokładnie w brodawkę i stopkę. Pozdrawiam.
UsuńCzasami jeśli włókniak nie wysechł do końca i go niechcący zerwiemy może się pojawić maleńkie krwawienie. Trzeba poczekać kilka dni by się wysuszył. Jeśli nadal jest, to rozpocząć ponowne smarowanie Brodacidem. Z nitką tez próbowałam, ta metoda jest zła. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńsuper to działa
OdpowiedzUsuńCieszę się. Pozdrawiam
UsuńWitam, polecam na to wyciag z glizdnika jeszcze szybciej działa niż brodacid. Albo zerwać samemu z laki albo kupić wyciag
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jak zajdzie taka potrzeba zastosuję dla porównania wyciąg z glistnika.
UsuńSuper. Dwa już odpadły. Tydzień smarowania i po sprawie, a jeden był dosyć duży. Zabieram się za następne. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńCieszę się. Pozdrawiam.
UsuńProponuję skórę, wokół większych włókniaków przed nałożeniem brodacidu posmarować wazeliną unikniemy wtedy zaczerwienionych miejsc na zdrowej skórze.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńDziekuje za wyczerpujacy opis. Mialam wlókniaka bardzo malego pod okiem... Wiem ze raczej nie powinno sie tego srodka stosowac na twarzy. Jednak w dobie koronawirusa usuniecie go laserem jest nie osiagalne, a wlókniak dodatkowo powiekszal sie. Zaraz po przeczytaniu Pani relacji udalam sie do apteki. Nie moglam uwierzyc... Odpadl juz po jednym dniu! Rewelacja! Teraz nakladam juz kilka dni na reszte ktore sa w okolicy pach. Przy tym pod okiem omijalam to miejsce przy myciu i mysle ze dlatego tak szybko z nim poszlo. Reszta potrzebuje jeszcze pare dni. Mimo to ogromnie sie ciesze ze jest na nie sposob i dziekuje za rady. Zycze zdrowia.
OdpowiedzUsuńDziękują za miły wpis. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
UsuńJa zastosowałam na udzie ale zastanawiam się czy kontynuować ? Kilka drobnych i jeden duży , ten duży tak jakby troszkę się urwał i jest bardzo zaczerwiony , piecze...dodam że uda mam grube i mam problem.z ocieraniem się więc to pewnie dodatkowo podrażnia . Może plastry powinnam.jakies zastosować ?!
OdpowiedzUsuńMoże pani wstrzymać się kilka dni przed smarowaniem, jeśli nie odpadła w całości a miejsce jest podrażnione. Po czym nadal można smarować, aż do skutku. Jeśli przed podrażnieniem zastosuje pani plastry, to myślę że nie szkodzi. Zawsze można z nich zrezygnować. Pozdrawiam.
UsuńWitam, bardzo Pani dziękuję za ten post, od jakiegoś czasu borykam się właśnie z włókniaka i na szyi {po prawej stronie}. Mam 4 nieduże włókniaki jednak moje poczucie własnej wartości podupadło, krępuje się ludzi z którymi się spotykam i rozmawiam. Kilka dni temu zakupiłam Brodacid i zaczęłam od razu stosować. Jeden mi dzisiaj odpadł przez przypadek po wycierałam plym dekatnie wodą by położyć nową warstwę. Po odpadnięciu skóra w tym miejscu jest czerwona, moje pytanie jest takie trzeba jeszcze smarować to miejsce płynem dla pewnosci, bo nie mam pewności czy wszystko się oderwało (troszkę sączy się osocze) czy powinno się już teraz to miejsce zostawić w spokoju, już nie smarować Brodacidem tylko odkazić woda utleniona? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPo oderwaniu włókniaka może się pojawić miejsce podrażnione. Można odczekać kilka dni. Jeśli nadal jest włókniak, można go smarować płynem, aż wysuszy się do końca i odpadnie. Można odkazić miejsce zerwania. Pozdrawiam
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź :) Życzę zdrówka i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzień dobry mam włukniaki i na szyji smaruje już 3 dzień brodacidem i jeden odpadł ale tak jak by się zrobił drugi tylko że mniejszy. Czy to normalne.
OdpowiedzUsuńMoże czasem odpaść część włośniaka, bo nie do końca się wysuszył. Jeśli nadal jest, a nie ma podrażnienia, można smarować, wysuszy się i odpadnie. Chyba, że podrażnione miejsce, to odczekać i potem nadal smarować . W moim przypadku musiałam do niektórych podejść kilka razy, aż do skutku. Pozdrawiam
UsuńWitam gdzie mozmo kupić ten przedmiot na te włókniaki
OdpowiedzUsuńBrodacid, można kupić w aptece. Pozdrawiam.
UsuńWitam. Smaruję te moje włókniaki. Piecze to strasznie i zrobiły się takie pod spodem zielonkawo-gnilne (nie wiem jak ten kolor określić. Czy to tak ma wyglądać? Jeden nie piecze to chyba już uśmiercony? I czekać aż odpadnie.
OdpowiedzUsuńWitam. Jeśli są to na pewno włókniaki, proszę się nie obawiać smarować aż uschną. Zdarza się, że niektóre jakiś czas szczypią. NIE ZRYWAĆ i raczej nie moczyć. Płyn aplikować w miejsce smarowane wcześniej. Płyn się nawarstwia i robi gruby jak koralik. Tym się nie przejmować. Czasem może się zdarzyć że się przebarwi na zielonkawy, zielonkawy, nie wiem dlaczego. U nie w niektórych się podobnie zdarzyło i szczypało. Mam tylko mała uwagę. Jeśli to krew, to proszę na razie nie smarować. Odczekać do zagojenia. Powodzenia. Pozdrawiam.
UsuńWitam A co z wlokniakami wiszacymi, mam takiego i został podrazniony przez ubranie. Wlokniak był normalnie koloru skóry ale od kad go podraznilam, zrobił się bardzo ciemny, czarny. Czy takiego nadal mogę smarować czy nie powinno się tego robić? Pozdrawiam
UsuńWłókniaki wiszące na grubej, czy cienkiej stopce można czasem przez przypadek zerwać, naderwać, czy podrażnić - ponownie odrośnie. Kolor jaki się pojawił po podrażnieniu warto skonsultować z dermatologiem. Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, można śmiało spróbować usunąć brodacidem. Pozdrawiam
UsuńMam wlokniaka pod piersia i właśnie zaczęłam go smarować brodacidem :) zrobil sie cały bialy nadmienie tylko że jest jak groszówka wiszacy ciekawe co to będzie
OdpowiedzUsuńRównież jestem ciekawa. Proszę napisać jak długo trwało zanim odpadł? Pozdrawiam.
UsuńCzytałam ostatnio bardzo ciekawy artukuł, mówiący o tym, że najbardziej pierwotną ich przyczyną są infekcje pasożytnicze organizmu. Zmartwilo mnie to. Pasożyty podobno uwielbiają słodką dietę i w takich warunkach lepiej się namnażają. To by tłumaczyło tendencję do pojawiania się nowych brodawczaków i włókniaków po ich usunięciu. Kiedyś się notorycznie odchudzałam i nie miałam tego typu problemów i faktycznie od kiedy stwierdziłam, że nie będę się tak przejmować wagą i jem słodycze pojawiły się włókniaki. Mam też problemy z tarczyca i z tego co czytałam włókniaki wiążą się to też z problemami hormonalnymi. Dermatolog twierdziła, że tylko usuwanie co jakiś czas za pomocą specjalistycznego zabiegu pomaga. A tu proszę, z nieba mi Pani spadła.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Powodzenia w usuwaniu włókniaków. Pozdrawiam
UsuńCzy można dodać tu zdj ?
OdpowiedzUsuńJeśli dotyczy brodawek/włókniaków - oczywiście
UsuńCzy przy stosowaniu brovacidu też te włóniaki zrobiły się twardsze i rozbielone?
OdpowiedzUsuńTak, podczas smarowania Brodacidem płyn bieleje i na włókniaku płyn twardnieje.
OdpowiedzUsuńI ja zaczelam stosować cieszę sie bo 3 juz odpadły. Pozdrawiam wszystkich borykajacych się z tym problemem 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.Pozdrawiam 😊
UsuńWpis jak najbardziej pomocny. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam.
UsuńDziekuje za ten wpis. Właśnie zaczęłam swoją walkę z tym dziadostwem. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDużo informacji, które warto znać i zapamiętać
OdpowiedzUsuńPani Leno,smaruje włókniaka na szyji 4 dzień.Dzis zauważyłam jakby kropeczki krewki, czyli coś tam zaczyna działać,ale czy smarować to dalej?Czy trzeba zaczekać z dalszą aplikacją, dopóki wszelkie wycieki nie znikną? Pozdrawiam.Angelika
OdpowiedzUsuńPodczas smarowania włókniak możne wydzielać jakieś osocze, czasem smarowane miejsce jest podrażnione, ale to przechodzi samoistnie. Jeśli coś niepokoi radzę spróbować zrobić przerwę, po czym spróbować ponownie, Włókniak powinien uschnąć i odpaś, chyba że nie jest to włókniak, to proszę się skonsultować z dermatologiem, lub kosmetyczką. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńMam takiego włókniaka na brzuchu, w okolicy pasa który non stop podrażniał mi skórę w końcu w tym miejscu pojawiła się taka właśnie "ozdoba". Ponieważ przeszkadza, postanowiłem się nim zająć. Smaruje "to" ok powiedzmy 6 dni, raz dziennie, Właściwie wylewam na to kroplę brodacidu, ale tak, że cały był w tym umazany. Nie wiem czy się zmniejsza bo warstwa białego preparatu się powiększa. Włókniak miał co prawda ok 2-3 mm ale ile to może trwać takie wyschanie ? bo muszę to zaklejać plastrem żeby się nie podrażniało... Może trzeba smarować więcej niż raz dziennie ?
Dzień dobry.
UsuńPrzy dużych włókniakach trzeba trochę dłużej stosować. Mój największy smarowałam nawet trzy tygodnie. Czasem może się zerwać, to odczekać kilka dni i ponownie smarować. Raz dziennie wystarczy. Pozdrawiam serdecznie.
Czyli nanosimy kolejne warstwy ? pytanie czy jeżeli nanosimy warstwe na warstwe to czy to działa, nie trzeba zmyć poprzednich, oszuszyć i dopiero nałożyć ? W ten sposób będzie można zweryfikować czy "usycha". Można jakoś ocenić mając nałożonych ileś już warstw czy tam po spodem wszystko idzie zgodnie z planem ?
Usuń...smarowanie trwa 2 tydzień. Nie zrywam wyschniętego płynu. Niestety zbyt obficie smarowałem i skóra wokół jest podrażniona. Obawiam się stanu zapalnego. Czy można przemywać np wodą utlenioną ? Jak rozumiem w takiej sytuacji przerwać smarowanie ?
OdpowiedzUsuńJeśli miejsce jest podrażnione i jest zaczerwienione proszę odczekać dwa dni dać skórze odpocząć, po czym smarować ponownie i tak do skutku. Czasem potrzebna jest mała przerwa i ponownie wrócić do smarowania. Włókniak nie urośnie większy, bo jego wzrost został zahamowany. Ponownie można smarować jeśli jeszcze coś zostało. Podobną sytuację miałam w przypadku dużych włókniaków. Myślałam, że zaczerwienienia zostaną, ale się zagoiły. proszę się nie martwić i okazać cierpliwość.
Usuń...i stało się. Po trzech i pół tygodniach walki odpadł. Dokładnie wyglądało tak, że wisiał już na małym włosku się lekko całość skręciłem i wystarczyło poczekać godzinkę do zastygnięcia się ranki. Ale od początku.
Usuń"Ozdoba" miała kilka milimetrów - 3, może 4. Była w bardzo niefortunnym miejscu, tak gdzie zwykle jest pasek od spodni, przez co często był podrażniany. Ogólnie mam wrażenie, że powstał w miejscu, gdzie włosy często były szarpane przez odzież. Od pojawienia "wisiał" sobie pewnie kilka lat, jakoś się do niego przyzwyczaiłem.
Po przeczytaniu tego blogu rozpocząłem akcję z Brodacidem, za pomocą dołączonego do buteleczki plastikowego patyczka nałożyłem tą przezroczystą, kleistą substancję. Po jakimś czasie nałożony płyn wysycha tworząc skorupkę, jednak zanim wyschnie trzeba uważać, żeby nie zetknął się ze "zdrową" skórą, ponieważ bardzo szybko wywołuje podrażnienie. Ktoś tutaj pisał, żeby przed nałożeniem brodacidu posmarować dookoła kremem - bardzo dobra porada, po tym u mnie pierwsze zaczerwienia zeszły.
Cykl smarowania był dzienny, tzn. raz dziennie, najczęściej rano nakładałem płyn, czekałem aż wyschnie, po czym zaklejałem plastrem, żeby nie przeszkadzał i nie był podrażniany.
Jestem człowiekiem aktywnym fizycznie - basen, bieganie i inne formy aktywności sportowej, więc ta kuracja zaczęła troche przeszkadzać, szczególnie w przypadku basenu. Jest na ro rada - plastry wodoodporne, działają rewelacyjnie.
Jednak im dalej z kuracją, tym było trudniej, tym bardziej że smarowany "wisiorek" stykał się ze skórą dookoła, a ja dodatkowo chcąc go dokładnie smarować często stykałem płyn ze skórą dookoła. Powoli zaczynał pękać pod tą skorupą bo pojawiła się krew, lub jakiś płyn, ale również pojawiło się bardzo mocne podrażnienie, wręcz miałem wrażenie, że zaczęło to wyglądać baaardzo źle, realnie bałem się zakażenia, stanu zapalnego.
W tej sytuacji wstrzymałem się z kolejnym smarowaniem tym płynem przez ok. 2-3 dni, a obszar dookoła okleiłem małymi plastrami (takie na ranki), dzięki czemu smarowany włókniak był odizolowany, skóra mogła się wygoić a ja przestąpiłem do bardziej agresywnego smarowania - 2 razy dziennie. Dodatkowo starałem się dotrzeć do podstawy żeby wysuszyć ten już cienki element łączący go z ze skórą. Wym celu używałem patyczków kosmetycznych i mogłem dokładnie i punktowo umieścić płyn.
I tak ja wspomniałem na początku, po trzech i pół tygodniach poczułem duży dyskomfort i sprawdzając okazało się, że wisi na kawałeczku o grubości włosa.
Po odpadnięciu, został po nim mały strupek i niewielka jego pozostałość. Odczekałem, żeby skóra wokół doszła do pełnej sprawności po czym dziś nałożyłem ostatnią malutką warstwę żeby pozbyć się go w całości.
Bardzo dziękuję za poradę, nie wiem jak tutaj trafiłem, ale fajnie że się udało. Czytałem na różnych forach, że tzw. Jaskółcze ziele, przez Nasze babcie stosowane na różne kurzajki działa szybciej, szczególnie jeżeli mamy akurat sezon letni, w ziemie dostępny jest w aptekach - podobno działa szybciej.
Tutaj rozwiązanie z brodacidem jest sprawdzone i potwierdzone - działa, rzeczywiście wymaga cierpliwości, samozaparcia - ale warto.
Cieszę się bardzo, że okazał Pan cierpliwość i się udało. Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńDzień dobry. Wszyscy tak zachwalają Jaskółcze ziele, a ja właśnie klnę, że zaczęłam je stosować. Temat oczywiście dotyczy włókniaków. Zrobiła mi się rana, która sączy wydzielinę pokroju ropy/chłonki. Ciężko stwierdzić. Jeśli natrafi na ten komentarz osoba której równie wspaniałe jak i mi przyszło.do.glowy kupić jaskółcze ziele niech sobie od razu wybije je z głowy. Czekam tylko,.aż rana się zagoi (mam nadzieję, że się 'sprawiłam sobie' zakażenia) i kupuję Brodacin 🙈
UsuńDzień dobry. Dziękuję za informację, która komuś możne się przydana. Proponuję skontaktować się z dermatologiem by obejrzał ranę. Jeśli chodzi o Brodacid i zanim będzie chciała Pani go zastosować, to proszę również poradzić się dermatologa, bo może jest jakaś nadwrażliwość na preparaty, ( Tak na marginesie-Jaskółcze ziele, TYLKO ŚWIEŻY sok bezpośrednio z rośliny jest leczniczy i to z miejsc ekologicznych, w lodówce można go przetrzymać do trzech dni lub zamrozić i używać w miarę potrzeb. Te które są kupowane, nie wiadomo skąd są zerwane i zawierają konserwanty. Osobiście wyleczyłam świeżym sokiem kurzajki.) Życzę udanej walki z włókniakami Pozdrawiam serdecznie.
UsuńMark, Witam.. trafiłem tu tez przypadkowo.. tez je mam.. kiedyś nie miałem tak dużo ale coś jes t narzeczy - cukier , nadwaga... etc.. ale .. aj je usuwam nie 3 -4 tygodnie ale parę dni- 4 max? może smarując je czystym olejkiem oregarno w miarę możliwości parę razy dziennienie zakrywam miejsc ale czekam aż zacznie piec.. !! ale tylko na włokniak i tak przjdzie trochę na skóre.. trochę może popalić bo olejek z oreganoma naprawdę moc ! najpierw piekąc ( mo żna się przyzwyczaić ) włokniak puchnie, portem jakby pęcznieje- gdzieś wyczytałem że to kwestia jakichś ochronek lipidowych w komórkach włókniaka które nie pozwalają organizmowi te narośla usunąć . Oregano odwala te lipidy i organizm sam niejako walczy ale z pomoca bardzo silnego naturalngeo - CARVAKOLU po czym usycha od podstawy, i odpada... paru zanojomym też poleciłem i są zadowoleni. .. ;]
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDziała rewelacyjnie. Polecam. Małe włókniaki odpadają nawet po jednym dniu. Te większe trzeba smarować dłużej. Warto używać, bo znikają na dobre.
OdpowiedzUsuńDzień dobry, dzięki Pani wpisowi pozbyłam się już dwóch małych włókniaków. Bez problemu. Teraz walczę z takim większym, półcentymetrowym, grubszym. Trochę się niepokoję bo skóra wokół niego zrobiła się czerwona. Zastanawiam sie nad kilkudniową przerwą? Poza tym ten włókniak jest w nieszczęśliwym miejscu, pod piersią. Walczę z nim kilka dni, ale to chyba trzeba więcej czasu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepraszm że nie odpisałam. Pozdrawiam serdecznie
UsuńMam włókniaka na piersi. Tydzień temu zaczęłam smarować go Brodacidem. Niestety po warstwach płynu przylgnął do skóry więc nie mogę smarować szyjki. Co zrobić? Próbować podważyć? Był ok 5 mm. Trochę zaczynam panikować, ponieważ wcześniejsze szybciej odpadały, były w innym miejscu i nie tak duże
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że nie odpisałam. Jeśli smarujemy włókniaki i pojawi się jakieś zaczerwienienie. czy coś niepokoi. to proszę zawsze zrobić przerwę w stosowaniu, lub skonsultować się z dermatologiem. Poza tym zawsze dobrze zapoznać się z ulotką na przeciwwskazania. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńJa też zmagam się z włókniakami i zauważyłam ich pojawienie się po opalaniu, najpierw pojawiał się świąd, zaczerwienienie-gdy np. nie zastosowałam kremu z filtrem, potem małe bąbelki-włókniaki i urosły trochę bardziej , zastosowałam Fibrocontrol ale nie jest skuteczny bo nie łapie włókniaka u podstawy i nie odcina dopływu krwi i myślę, że dobrym rozwiązaniem jest to co Pani stosuje i tego spróbuję, wcześniej usuwałam chirurgicznie. Pozdrawiam i życzę zdrowia! 😊
Dziękuję i Pozdrawiam
UsuńWitam, piszę z pytaniem. Skąd mam wiedzieć, że włókniak już odpadł? Nie mogę oderwać zaschniętego brodacidu, więc nie spojrze czy już się oderwał? Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńWitam Przepraszam ,że tak późno odpisuję, ale miałam uszkodzony komputer.
UsuńPosmarowane, zaschnięte włókniaki się nie odrywa.dopuki same nie odpadną.
Pozdrawiam serdecznie
Witam, a ja mam pytanie odnośnie brodawek łojotokowych na otoczce sutka piersi. Na ciele już stosowałam Brodacid z powodzeniem ale tutaj trochę się obawiam....Czy ktoś stosował?
OdpowiedzUsuńWitam, Powiem szczerze że nie wiem, nie słyszałam o takim przypadku. Raczej bym nie stosowała, ale z dermatologiem się skonsultowała. Proszę nie ryzykować. Pozdrawiam
UsuńNaprawdę świetny wpis, myślę że wielu osobom może pomóc. Warto jednak wiedzieć jakie są włókniaki przyczyny i wyeliminować tę przyczynę.
OdpowiedzUsuńW komentarzach ktoś pisał że przyczyną brodawek są pasożyty, może to prawda, ale nie spotkałam się z żadną praca na ten temat.
Usuń