JAK ZABEZPIECZYĆ ARAUKARIĘ NA ZIMĘ?

 ARAUKARIA  CHILIJSKA


        Araukaria Chilijska

W swojej ojczyźnie możne dorosnąć do wysokości ponad 30 m. Araukarie możemy spotkać w cieplejszych rejonach europy, gdzie dorasta do około 14 m. wysokości. 
Uprawa w Polsce jest bardzo trudna z powodu zimnego klimatu
(o Araukarii więcej można przeczytać w  Wikipedii). Pomimo to, że nie jest łatwą do uprawy, to i tak wiele osób próbuje ją u nas zaaklimatyzować.


Uważam że warto poświecić jej trochę uwagi, bo naprawdę jest piękna. Ja gdy ją pierwszy raz zobaczyłam, to się w niej zakochałam (jeśli można tak powiedzieć). Było to 30 lat temu jak ją zobaczyłam w Niemczech. Chciałam ją posadzić w swoim ogrodzie, ale nie znalazłam sadzonek. Niestety w tamtym czasie graniczyło to z cudem, by ją kupić. Dopiero w ostatnich latach drzewka araukarii pojawiły się w sprzedaży na naszym rynku. Sadzonki nie są tanie, ale zdecydowałam się  kupić niewielkie drzewko.
Ogrodnik u którego kupowałam drzewko Araukarii mówił, że sadzonki są odporne na przemarzanie bo wyhodowane w naszym klimacie i nie trzeba na nie dmuchać i chuchać, wystarczy na zimę ją ocieplić. Pierwsze lata wymagają osłon i zabezpieczeń, z wiekiem jak dobrze się ukorzenią i podrosną znoszą mrozy do - 20 stopni. Mimo wszystko zawsze trzeba o nie dbać, - ale warto.
 
 Przygotowanie do zimy


1. Po pierwszych przymrozkach podsypuje kopczyk torfem i układam płyty styropianowe. Wcześniej wbijam obok kij (Potrzebny do umocowania ociepleń ).


 2. Gdy temperatura spadnie do -3 stopni, układam na styropian gałązki z iglaków, pod drzewkiem i dookoła.

  
3. Jak temperatura spadnie poniżej -5 stopni, lub będzie wzrastać, i ma się utrzymać na stałe, otulam gałęziami z iglaków, zaczepiam o kij wbity do ziemi i obwiązuję sznurkiem.

  4. Jeśli prognozy zapowiadają, że temperatura spadnie do -10 stopni owijam włókniną, (w tym roku nie zaszła taka potrzeba bo zima była ciepła ).


  5. Wiosną Araukarie stopniowo rozbieram. Najpierw włókninę, potem gałęzie iglaste. Zostawiam jeszcze osłony na podłożu pod drzewkiem, po czym jak temperatury są na plusie usuwam wszystkie osłony i podlewam. Na razie cieszy moje oczy już 4 lata i myślę że się zaaklimatyzowała, nie ma nawet zmarzniętych gałązek. Bardziej obawiam się kotów i psa które znaczą. Dobrze też co miesiąc dokarmiać nawozem do iglaków lub azali. (Posadzona jest w ziemi do azali wymieszaną z ziemią z kopca kreta).


Życzę wam również powodzenia w pielęgnacji tego cudownego drzewa.

2021.04

To smutne moja araukaria nie przeżyła. Za wcześnie mąż zdioł zabezpieczenia zimowe zamiast jeszcze opatulić.  

Chciałam ten post usunąć, ale pomyślałam, że może ktoś z tej informacji skorzysta. Ja będę ponownie chciała posadzić ją w gruncie, bo ta metoda się dla mnie sprawdziła. 

Wiem. że przez kilka lat trzeba ją chronić potem jak ma już gruby pień daje rade przeżyć w naszym klimacie.

Pozdrawiam  
 





                         

Komentarze

  1. Anonimowy9.5.23

    Dzieki za blog, ja mam juz taka ok 10 letnią roślinę (ok.140cm) , przywiezioną z Irlandii, od początku jest w doniczce, praktycznie nie urosła, zamierzam ja jednak za jakiś czas wsadzić do gruntu, kiedys mniejsza przywieziona z Belgii niestety nie przeżyła (północ mazowsza)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarz